W młodości wszystko człowieka cieszy. Dzieci nie znają złości. One po prostu żyją tu i teraz. Teraźniejszość dla nich to cały świat. Niestety otoczenie, w którym funkcjonuje każdy człowiek ma na niego ogromny wpływ, który uaktywnia się dopiero po pewnym czasie. Najczęściej jest to wiek dorastania, w którym kształtują się postawy i człowiek nabiera większej samoświadomości i zaczyna doświadczać świata takim jaki naprawdę jest. Im więcej ludzi spotyka się na swojej drodze tym bardziej rozumie się to, że istnieje ogromna różnorodność, w której jednostce nieprzystosowanej ciężko się czasami odnaleźć. Istotną rolą rodziców w wychowaniu potomstwa jest to, aby w żaden sposób nie ograniczać jego rozwoju a gdyby jednak taka sytuacja się zdarzyła natychmiast ją skorygować. Osoby dorosłe natomiast po ukończeni wielu lat edukacji i zaczynając pracę często wspominają lata dzieciństwa jako te najszczęśliwsze. Dzieje się to z różnych powodów. Głównie jednak z tego, że dorośli żyją przyszłością i przeszłością a dzieci teraźniejszością. Nie jest jednak problemem przywrócenie tego stanu. Wystarczy się trochę postarać, aby na nowo odkryć w sobie małe, szczęśliwe dziecko zdecydowane poznawać świat z całych swoich sił.