Dziecko BYŁO okazem zdrowia...

Pamiętasz ten czas, kiedy byłaś z dzieckiem w domu, wychodziliście na spacery, zakupy, spędzaliście dużo czasu w domowym ogródku, nawet w chłodne wieczory? Dziecko nie chorowało, a Ty tak bardzo się z tego cieszyłaś…

Aż w końcu dziecko poszło do przedszkola…

3 dni w przedszkolu, tydzień w domu – katar, zapalenie ucha, gardła… ciągle coś… Rwiesz sobie włosy z głowy i zastanawiasz się co robić, bo mimo podawanych witamin różnego typu nic nie pomaga?

Mamy kilka sposób, by dziecko tyle nie chorowało – wypróbowałaś?

Kiedy dziecko idzie do przedszkola i zaczyna chorować więcej niż 7-8 razy w roku (oczywiście nie mamy tu na myśli zwykłego przeziębienia – bez gorączki i konieczności brania leków) należy zastanowić się nad przeprowadzeniem testów alergologicznych – bo może to właśnie tu tkwi problem.

Pamiętajmy jednak, że przed podaniem dziecku antybiotyku, należy sprawdzić, czy dziecko zaatakował wirus czy bakteria.

Warto również zapamiętać, że katar u dziecka nie powinien trwać dłużej niż tydzień. Jeśli trwa dużo dłużej, a wydzielina z nosa jest wodnista i obfita, faktycznie należy sprawdzić czy to nie jest alergia.

Co z kaszlem? denerwujemy się, kiedy dziecko mimo skończonej choroby nadal męczy się z kaszlem – niestety, może on trwać nawet kilka tygodni, dlatego lekarz każe nawet wysłać kaszlącego malca do przedszkola – bo nie zaraża i nie ma potrzeby by trzymać go w domu. Dwa miesiące – to granica, po której należy się zacząć martwić, jeśli kaszel nie ustępuje. Jeśli kaszel trwa ponad dwa miesiące, to jest uznawany jako przewlekły – i trzeba to skonsultować z lekarzem.

Czym więc wspomóc organizm dziecka?

Oczywiście, że możemy wspierać odporność naszego dziecka domowymi sposobami – czosnek, miód, cytryna – u niektórych dzieci jest to skuteczne. Jeśli jednak nie… to co jeszcze robić?

-Szczepienie ochronne – jeśli dziecko często choruje, warto zastanowić się nad dodatkowymi szczepieniami poza tymi obowiązkowymi. W ten sposób można uchronić dziecko przed bakteryjnymi powikłaniami infekcji wirusowych. Niektórzy pediatrzy zalecają nawet szczepienia przeciwko grypie najmniejszym dzieciom.

Jeśli domowe sposoby nie pomagają, warto zastanowić się nad specjalistycznymi preparatami wzmacniającymi odporność. Jednak nie myślcie, że leki zaczną działać natychmiastowo, potrzebują bowiem około trzech miesięcy, by zaczęły wytwarzać odporność.

Zdrowa dieta to kolejny ważny element na zwiększenie odporności dziecka. Posiłki dziecka powinny być różnorodne, a przede wszystkim bogata w mleko, przetwory mleczne, produkty zbożowe, warzywa, owoce, chude mięso, jajka i ryby morskie. Pamiętajmy o ważnych bananach, szparagach, czosnku. Dziecko również musi jadać regularne posiłki.

Hartowanie – to kolejna ważna kwestia w ceny wspierania odporności dziecka. Podstawą hartowania są oczywiście codzienne spacery – czy to lato, czy to zima – no może podarujmy sobie spacer w ulewie i w okropnej wichurze… to wiadome… Przeciwwskazaniem do wyjścia z domu, nawet zdrowego, małego dziecka jest temperatura większa niż 10 stopni poniżej zera. W czasie wakacji warto pomyśleć o zmianie klimatu – choć na dwa tygodnie. Zwłaszcza dzieciom, które chorują. Wystarczą góry, albo morze – nikt nie każe jechać Wam na drugi koniec świata.

Zobacz również: https://pornopolska.pl/gala-rozdania-nagrod-dla-doroslych-avn-2018/

ZOSTAW ODPOWIEDŹ

Please enter your comment!
Please enter your name here